Codziennik współczesnego seniora

Codziennik współczesnego seniora. Dla studentów nauk o rodzinie i pracowników socjalnych – to niezwykły przewodnik po drogach jesieni dla wszystkich, którym z różnych powodów bliskie są problemy osób starszych. Niczego nie narzuca. Informuje, pokazuje możliwe do realizacji rozwiązania, proponuje metody rehabilitacji i zachęca do dalszego działania, korzystania z pomocy organizacji pozarządowych i wolontariuszy. Trzy części i wiele tematów popartych własnym doświadczeniem autorki podczas zmagania się z własną niepełnosprawnością ruchową, pracy z osobami starszymi, wolontariuszami oraz studentami podejmującymi praktyki m.in. w domach opieki całodobowej i ośrodkach pomocy społecznej.

Książki można nabyć m.in. na www.radwan.pl

Fragment książki:

Zacznij od dziennika, zostań atrakcyjnym twórcą swoich losów

Osoby, które przechodzą na emeryturę, często skarżą się, że nie mogą poukładać sobie dnia. Nie muszą już wstawać rano do pracy, śpią w ciągu dnia, po nocach oglądają filmy a później pojawia się bezsenność lub zaburzony cykl dobowy, co z czasem może zacząć odbijać się negatywnie na zdrowiu i funkcjonowaniu w społeczeństwie. Tymczasem wiele spraw można spróbować sobie uporządkować i poukładać prowadząc dziennik. Dlaczego? A to dlatego, że konieczność konsekwentnego dokonywania wpisów pozwoli nam ustalić stałe elementy planu dnia, dostrzec drobne przyjemności, zanotować obowiązki i trapiące niepokoje oraz sięgnąć pamięcią wstecz, przywołując wspomnienia, które pozostaną na pamiątkę dla kolejnych pokoleń. W dodatku ćwiczymy sprawność manualną ręki i odświeżamy pamięć słów, które rzadziej używane w życiu codziennym potrafią „uciekać” coraz szybciej…

Naszą przygodę z twórczością literacką zaczynamy od zakupu najgrubszego zeszytu w kratkę, jaki da się znaleźć w sklepie papierniczym oraz dwóch długopisów w różnych kolorach i kleju. Na pierwszej stronie wpisujemy swoje imię, nazwisko, datę i miejsce urodzenia oraz własnoręczny podpis. Możemy też wkleić swoje zdjęcie lub spróbować narysować drzewo genealogiczne. Na kolejnych stronach dokonujemy każdego dnia popołudniu lub wieczorem wpisu, informując co danego dnia nam się przydarzyło, co się spodobało, kto nas odwiedził lub gdzie byliśmy, jakie leki zażywamy, ale także za kim tęsknimy i co wspominamy. W ten sposób powstanie nasza własna opowieść, która propagując przez wieki motto „Non omnis moriar” (Nie wszystek umrę) zawarte w III Pieśni Horacego, pozwoli przekazać pewne ważne wartości i wiadomości o życiu najbliższym i kolejnym pokoleniom. Tak bowiem literatura służąc naszej codzienności, buduje mozolnie wiek po wieku nieśmiertelność w ludzkiej pamięci. Piszmy zatem, bo warto!